“A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają” - mawiał Mikołaj Rej, jeden z pierwszych Polaków, który postanowił pisać w języku ojczystym. To fakt – jako Polacy mamy swój jeden, niepowtarzalny i bardzo trudny język. Teoretycznie powinniśmy posługiwać się nim bezbłędnie. W praktyce - różnie z tym bywa
W minioną niedzielę, tj. 21 lutego, obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Z tej okazji poniedziałkowe lekcje języka polskiego nie mogły wyglądać inaczej - dotyczyły one właśnie naszej ojczystej polszczyzny. Rozmawialiśmy nie tylko o historii, źródłach i kulturze języka oraz jego regionalnych odmianach. Głównie skupiliśmy się na najczęstszych błędach, jakie popełniają rodacy. Dowiedzieliśmy się np. w których sytuacjach mówić “Witam”, a w jakich “Dzień dobry”, które nazwiska się odmieniają, a które nie, połamaliśmy sobie języki na trudnych słowach i zdaniach. Odkryliśmy również pierwotne znaczenia niektórych słów. Czy wiedzieliście, na przykład, że słowo “wiedźma” setki lat temu było swego rodzaju komplementem?
Zdobytą podczas lekcji wiedzę przetestowaliśmy podczas różnego rodzaju quizów i gier językowych, stanowiących podsumowanie nietypowej lekcji polskiego.
Warto zaznaczyć, że dzieci również przygotowały się do świętowania Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego. Uczniowie klas piątych zrobili plakaty oraz zdjęcia, na których zamieścili popełniane przez nas błędy. Wspólnie sięgnęliśmy po słowniki, które zalegają na naszych półkach, bo tak rzadko z nich korzystamy. Podjęliśmy też wyzwanie, aby wypowiedzieć bezbłędnie słynne polskie “łamańce językowe”, co można zobaczyć na załączonym filmiku
Przyjemnie patrzy się na efekty pracy piątoklasistów. Oprócz tego, że zadanie miało charakter przede wszystkim edukacyjny, to wyzwoliło w nich nie tylko kreatywność lub zdolności artystyczne, ale też pokazało w jak szybkim tempie można zrobić coś mądrego, ciekawego i nietypowego.
Karolina Maruszczak